niedziela, 19 sierpnia 2012

trochę o P

Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Mark Twain

Nazywam się Paulina i odkąd pamiętam wszystkie moje nicki zaczynały się na tę piękną literkę „P”. Po prostu lubię ją i uważam, że do mnie pasuje. Tak samo jak cyfra 4 i kolor brązowy, chociaż osobiście wolę zielony. Ale cóż, urody swej nie zmienię, a ponoć mam hiszpańską. Tak wmawiają mi wszyscy znajomi, co jest smutne, ponieważ preferuję blade lica, niebieskie, bądź szare (zielone też mogą być) oczy. A ja mam wszystkie te cechy, których nie lubię u innych.
Progu pełnoletności jeszcze nie przekroczyłam, czego bardzo żałuję, bowiem marzę o samodzielnym życiu, tylko ja, książki, mój pies, muzyka i jeszcze raz książki. Mimo, że jestem dość towarzyska, nie stronię od samotności i zaszywaniu się na kilka dni w domu, byle z dala od innych. To pomaga mi się zrelaksować, uporządkować życie, wypocząć. A potem znowu wpadam w wir szaleńczych wydarzeń i znowu muszę odpocząć… Ah, błędne koło. Na razie. Po 18 będzie inaczej J
Uważam się za zagorzałą fankę fantasy, choć nie pogardzę również innymi gatunkami. W zasadzie czytam wszystko, jedynie idzie mi ciężko z książkami wojennymi. Tak samo jest z muzyką: słucham wielu gatunków, ale disco polo nigdy nie będę trawić. Natomiast uwielbiam filmy z kategorii dramatów. Mogłabym takie oglądać w nieskończoność.
W przyszłości zamierzam podróżować bądź zostać tłumaczem. A jeżeli żaden z tych planów nie wypali, będę kierowcą tira. Ciekawa perspektywa, co? J W każdym bądź razie od zawsze przewiduję, że nie pożegnam się szybko z pisaniem. Może jakaś książka w przyszłości wyjdzie pod moim nazwiskiem… O ile wystarczająco podszlifuję swój warsztat pisarki, co stale robię.
Poza tym jestem strasznym leniem i przyciągam dziwnych ludzi. Ale w sumie to lubię. Więc jeśli chcesz pogadać, zapraszam – 1651458.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz coś do powiedzenia? Wyrzuć to z siebie!